...
Administrator
Właściciel hotelu wszedł dumnym krokiem do swego apartamentu.Był z niego dumny gdyż bardzo mu sie podobał był w jego stylu jak i guście.Widać było że pokój niemalże lśni od czystości gdyż jego przyjaciel i zarazem pracownik porządnie go wysprzątał
-Nazywam sie Zess i jestem właścicielem tego hotelu.A ty słodki jak sie nazywasz?
Uśmiechnął sie przyjaźnie do chłopca
Offline
Administrator
Męszczyzna uśmiechnał sie lekko pod nosem podziwiając zacwyającego sie chłopca.Mógł stwierdzić że chłopak miał w sobie tzw"to coś" co go przyciągało.Powolnym zmysłowym krokiem podszedł do niego z lekkim uśmiechem.
-Piekne masz imie wiesz?
Uśmiechnał sie delikatnie do chłopca patrzac w jego zachwycające oczka
Offline
Administrator
Wparywał sie w chłopaka niczym w cudo świata gdy nagle usłyszał pukanie do drzwi.niechętnie skierował sie w ich strone po czym je otworzył i spojżał na nieznajomego
-Słucham?
Offline
Administrator
Spojżał zdziwiony na blondyna który wparował do jego pokoju nie mając nawet czelności sie zapytać czy może.No cóż różni ludzie tutaj zapewne bedą i nie jeden go zaskoczu
-Więc słucham cie?
Offline
Administrator
Kątem oka przyglądał sie towarzyszowi zachwycając sie nim przez cały czas.Uśmiechnał sie nawet nikle podziwiając bruneta po czym zajął sie blondynem
-No więc zapraszam do srodka
Wpuścił Go po czym odchrząknał
-Co pan potrafi robić?
Offline
Administrator
Znów spojżał kątem oka na chłopca.Ah aż marzyło mu sie objęcie go i zatopienie sie w tych jego słodkich usteczkach no ale przestraszyć go nie chciał nie?Czekał cierpliwie na odpowiedź blondyna patrząc z zachwytem na bruneta
Offline
Administrator
Po chwili aż nie wytrzymał wstał i delikatnie objął bruneta w pasie
-Jakiś ty uroczy
Wyszeptał mu do uszka uśmiechając sie delikatnie.
Offline
Administrator
Spojża nieco zdziwiony zachowaniem chłopca lecz po chwili delikatnie pogładził jego policzek
-Nie bój sie mnie Sondom-chan nic nie zrobiłeś złego wręcz przeciwnie
Uśmiechnał sie ciepło do chłopca
Offline
- Em...
Przyglądał się chwilę scenie. Jednak nie dał się wyprowadzić z równowagi.
- Jeśli zajdzie taka potrzeba to potrafię naprawdę wiele. No może poza gotowaniem i pracą papierkową. Byłby ze mnie świetny ochroniarz.
Wesoły uśmiech nie znikał z jego twarzy. Starał się mówić dość grzecznie.
Offline
Administrator
Spojżał na chłopaka po czym zastanowił sie.
-Zatem postanowione będziesz ochroniarzem w naszym hotelu.Idź do Hibariego na recepcje i zgarnij tego lenia.Niech ci powie co i jak
Usmiechnał sie lekko i wrócił do poprzedniego zajęcia
Offline
Administrator
Męszczyzna uśmiechnał sie zadowolony z reakcji chłopaka po czym delikatnie gładził go
-Jesteś naprawde uroczy
Szepnał uśmiechając sie delikatnie
Offline